sobota, 7 maja 2011

Rozdział 15

Przeczytałam 2 rozdziały , a potem wzięłam się za słuchanie muzyki. Nagle do sali weszła mama i powiedziała :
-Ubieraj się , jedziemy !!
-Juppi .Wzięłaś ciuchy o które cię prosiłam ??
- Nie miałam czsu i wzięłam na chybi trafi z ostatniej półki ...
-Co !!!- wrzasnęłam - na ostatniej półce mam rzeczy , które są ble i nigdy ich bym nie założyła.
-Przepraszam..No ale nic !! Szybko musimy odebrać Mel z przedszkola.
-Okey .
Jakoś udało mi się założyć TO co mama mi przygotowała . A tym czymśbył ... Różowy sweter w misie i czarne dzwony !!!! Bielizna była za mała a skarpet wogóle nie było !!!
-Oby nikt ze znajomych mnie nie zobaczył - myślałam .
Złośliwość rzeczy martwych ... Gdy wychodziłam ze szpitala ujrzałam .. Ble ble fu !! Stefke ...Nie cierpie jej ... Ona zawsze wyśmiewała się z mojego stylu , a teraz ...Nie mogła uwierzyć co widziała , chwyciła telefon i zrobiła mi zdjęcie.
-super - pomyślałam- cała szkoła mnie w tym zobczy !!!
Gdy mel wsiadała do samochodu chciała mnie przytulić .
Ale ja bylam jak kłoda .
Pojechaliśmy do carefura ...Wolałam niew chodzić do środka , więc wolałam zadzwonić do Darii .

-Hallo .
-Hej .
-Hej . Muszę ci coś powiedzieć !! Stefa wysłała twoje fotki w sweterku w misie i dzwonach... Powiedz , że t o nie ty !!
-Niestety ja ...-Wycedziłam przez zęby . Skoro oan wie , to wie i cała szkoła ...To zniszczy moją reputację ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz